Translate

środa, 23 lutego 2011

Chora

Znowu. Nie mam już siły. Kaszel mnie dobija. To pewnie ten ostatni niedoleczony wrócił.
Jutro mam wizytę umówiona, ale idę na konsultację do innego lekarza. Może to teraz normalne, że przy ostrym zapaleniu gardła (a może i oskrzeli, bo tam mi świszcze na całego) daje się tylko antybiotyk i trzy dni wolnego.

Przypuszczam jednak, że jeśli pójdę jutro do pracy wyląduję w szpitalu o ile nie gorzej.
Trudno. Wiem, że pieniądze same się nie zrobią (nie w moim przypadku przynajmniej. Ja muszę ciężko pracować, żeby coś zdobyć) ale wolę to niż późniejsze powikłania. Nie jestem juz dwudziestolatką, która wyliże się ze wszystkiego. Te czasy minęły bezpowrotnie niestety.
Nie mam zatem sił na nic.
Do tego mam totalnie rozprute mieszkanie, bo spodziewamy się nowego lokatora i muszę oddać mój pokój. No i przeprowadzka do Szkocji tuż za rogiem. Pakowanie gratów, przenoszenie mebli i choroba to nie najlepsza kombinacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz