Translate

środa, 3 sierpnia 2011

Zioła, ziółka

Właśnie odebrałam z apteki zamówione kilka dni temu zioła.
Zamierzam wyprodukować swój pierwszy szampon :) i pożegnać na zawsze chemię kupowaną do tej pory.
Moja znajoma Jacqueline DuBois, która jest oficjalną czarownicą San Clemente w Kaliforni, powiedziała w jednym z jej niesamowitych videoblogów, że nigdy nie zastosuje na swoją skórę niczego, czego nie włożyła by do ust.
Z kolei inna moja znajoma czarownica Charlie powiedziała, że w prosty sposób można się przekonać, jak wszystko co na siebie nakładamy trafia do naszego organizmu.
Wystarczy posmarować sobie to miękkie miejsce poniżej krtani świeżym czosnkiem. :)
Po około 2 godzinach powinniśmy poczuć u siebie czosnkowy oddech i będzie nam się czosnkiem 'odbijało'.
Ponieważ utknęłam w Polsce na około miesiąc czasu, będę zajmować się produkcją preparatów ziołowych na użytek własny.
Efektami pochwalę się już niedługo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz